Cześć!

Niedawno do sprzedaży trafił podkład Healthy Skin Harmony Miracle. Jest kosmetykiem wielofunkcyjnym, ale czy skutecznym? Przeczytajcie moją recenzję, a będziecie wiedzieć, czy nowy kosmetyk od Max Factor jest wart waszej uwagi.

Healthy Skin Harmony Miracle – podkład wielofunkcyjny

Podkład od Max Factor nie tylko pozwala stworzyć makijaż, lecz spełnia także wiele innych zadań. Po pierwsze dba o nawilżenie skóry od momentu aplikacji aż do chwili zrobienia demakijażu. Po drugie zapewnia ochronę przeciwsłoneczną. Podkład Healthy Skin Harmony Miracle zawiera filtr SPF 20, który zapobiega powstawaniu przebarwień i zmarszczek. Po trzecie pochłania nadmiar sebum i przeciwdziała świeceniu się skóry. Tym samym daje matowe wykończenie makijażu. I po czwarte podkład od Max Factor zawiera witaminy, które odżywiają skórę. Na tym plusy produkty praktycznie się kończą.

Podkład od Max Factor – hit czy kit?

Bez wątpienia plusem podkładu Healthy Skin Harmony Miracle jest konsystencja. Płynna i delikatna formuła ułatwia aplikację, a poprawnie nałożona nie zostawia plam i smug. Niestety po upływie kilku godzin kosmetyk ciemnieje i nawet najjaśniejszy odcień wygląda mało estetycznie na twarzy. Co więcej, produkt nie zapewnia dostatecznego krycia, uwidacznia suche skórki i podkreśla niedoskonałości. Poza tym żeby wybrać odpowiedni odcień, trzeba się trochę namęczyć. Wcale nie zdziwiłabym się, gdyby któraś z was musiała połączyć dwa odcienie lub wymieszać podkład z kremem. Można jeszcze poeksperymentować z bazą lub specjalnymi produktami zmieniającymi odcienie podkładów.

Jak aplikowałam podkład Max Factor?

Opakowanie kosmetyku wyposażone jest w pompkę. Podkład nakładałam za pomocą płasko ściętego pędzla. Mimo że stosowałam bardzo cienką warstwę produktu, to po jakimś czasie ciemniał. To o tyle zabawne, że używałam najjaśniejszego odcienia, 40 Light Ivory. W ofercie znajduje się także: Golden, Sand, Natural, Beige i Nude. Dla utrwalenia makijażu stosowałam puder transparentny o ton jaśniejszy od podkładu Healthy Skin Harmony Miracle od Max Factor.

Miałyście już okazję przetestować ten podkład?