Cześć,
dzisiaj będzie krótki wpis o tym, jak zrobić domowy płyn dezynfekujący. Wbrew pozorom wcale nie jest to trudne, a taka wiedza może uratować nas w sytuacji, gdy sklepowe półki będą świeciły pustkami.
Wiadomo, że pandemia to czas, w którym po płyn do dezynfekcji sięgamy tak często jak nigdy wcześniej. Ja też mam go zawsze przy sobie, bo chcę chronić siebie i moich bliskich. Jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza że użyciu płynu dezynfekującego to tylko krótka chwila. Ale trzeba go mieć, a to nie zawsze możliwe, bo np. klienci wykupili cały dostępny w aptece zapas.
Co zrobić, gdy zabraknie nam płynu do dezynfekcji?
Nie panikujmy. To tylko jeden ze środków ostrożności, które zaleca się podczas pandemii. Równie skuteczne, co odkażenie dłoni płynem, jest dokładne umycie ich pod bieżącą wodą. Myjemy nie krócej niż pół minuty i zawsze mydłem! Możemy też zastosować jednorazowe rękawiczki ochronne, które po powrocie do domu zdejmiemy i wyrzucimy – będą stanowiły barierę dla wirusów i bakterii.
Ale możemy też zrobić własny płyn do dezynfekcji – domowy i równie skuteczny. Wymaga to od na tylko tylko chwili wolnego czasu i chęci. Trzeba oczywiście też mieć wszystkie składniki, ale są to rzeczy, które powinna mieć w domu każda z nas (ja je na szczęście mam).
Przepis na domowy płyn do dezynfekcji
Potrzebujemy:
- 80 ml etanolu, spirytusu salicylowego, alkoholu izopropylowego,
- 15 ml naturalnego żelu aloesowego,
- 5 ml silnie nawilżającej skórę gliceryny,
- 2-3 krople olejku eukaliptusowego lub herbacianego.
Jak zrobić płyn do dezynfekcji?
To proste! Bazą każdego płynu odkażającego musi być coś, co te właściwości bakterio– i wirusobójcze ma, czyli silny alkohol. Możecie sięgnąć po etanol, czyli po prostu czysty spirytus, ale też spirytus salicylowy lub alkohol izopropylowy, które często stosowane są w kosmetologii. Sam alkohol może wysuszać skórę, więc dodajemy do niego żel aloesowy oraz odrobinę gliceryny. Opcjonalnie możemy wzbogacić miksturę o parę kropel olejku eterycznego – bardziej dla zapachu niż działania, żeby stosowanie domowego płynu do dezynfekcji było przyjemne.
Uwaga! Możesz zmienić proporcje składników. Jeśli dodasz więcej aloesu, płyn będzie miał bardziej żelową konsystencję, lepiej nawilży, ale też będzie miał nieco słabsze działanie dezynfekujące.
Jak stosować płyn dezynfekujący DIY?
Tak, jak każdy inny płyn do odkażania! To, że jest zrobiony w domu, nie oznacza, że różni się jakkolwiek od tego, który kupujemy np. w aptece.
Ja przelewam swój domowy płyn dezynfekujący do małej buteleczki po starym płynie. W razie potrzeby nabieram odrobinę na dłonie, rozsmarowuję i gotowe. Alkohol odparowuje bardzo szybko, a aloes i gliceryna pozostawiają przyjemne uczucie nawilżenia, które bardzo lubię.
Pamiętaj, aby stosować taki płyn jak najczęściej m.in.:
- przed wejściem do każdego sklepu i po wyjściu z niego,
- podczas korzystania z komunikacji miejskiej,
- w przychodzi lekarskiej i innych miejsca publicznych,
- po powrocie do domu czy rozpakowaniu zakupów,
- i w każdej sytuacji, w której możesz „złapać” wirusa.
Zostaw komentarz