Z uporem maniaka śledzę wszystkie koreańskie trendy kosmetyczne. Namiętnie kupuję azjatyckie kosmetyki przez chińskie strony aukcyjne. Uwielbiam ten moment zaskoczenia, kiedy znajduję coś naprawdę wystrzałowego, innowacyjne i kreatywnego, czego w życiu nie kupiłabym na rodzimym rynku. Przyznaję, jestem fanką koreańskich kosmetyków.
Kilka tygodni temu zamówiłam nowość – maseczki do twarzy w plasterkach (tzw. Slice Mask Sheet), które właśnie dzisiaj do mnie dotarły. W związku z tym robię test i za chwilę przychodzę na bloga z jego wynikami i moją opinią. A teraz kilka rzeczowych informacji.
SLICE MASK SHEET
To naprawdę godne zastępstwo dla masek w płachcie. Slice Mask działają na takiej samej zasadzie, ale są dużo wygodniejsze, ponieważ mają formę niewielkich plasterków. Plastry te nasączone są odżywczą esencją.
Maseczki do twarzy w plastrach dostępne są w różnych wersjach, które silnie nawiązują do owoców i warzyw. Zawierają ekstrakty owocowe, które mają bardzo dobroczynny wpływ na cerę, ale to nie wszystko. W każdej z wersji Slice Mask Sheet okrągłe plasterki mają różny kształt, który imituje… plastry owoców lub warzyw! I takim sposobem możemy nałożyć sobie na twarz maskę w formie plasterków cytryny, arbuza, ogórka, czy pomidora.
Jedno opakowanie Slice Mask zawiera kilkanaście małych plasterków (najczęściej okrągłych), które nakładamy na twarz zamiast jednej płachty. To kosmetyk przeznaczony typowo do miejscowej pielęgnacji twarzy.
Różne warianty dostosowane są do stosowania w przypadku różnych problemów skórnych. Jedne rozjaśniają, inne pomagają w walce z trądzikiem, inne mają głównie działanie nawilżające lub regenerujące. Każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego wśród Slice Mask Sheet.
MASKA W PLASTRACH – JAKIE MA ZALETY?
Przyznaję, że ja widzę same zalety takiego rozwiązania.
Maseczka do twarzy w plasterkach jest dużo wygodniejsza. Zamiast mocować się z ogromną płachtą, która przysłania całą twarz i rwie się w trakcie zakładania, mamy wygodne, niewielkie plasterki. Bardzo często maski w płachcie mają niedopasowane do kształtu mojej twarzy otwory na nos, usta i oczy. W przypadku Slice Mask Sheet nie mam tego problemu, bo wszystko świetnie pasuje! Ważna kwestia to także możliwość łączenia maseczek o różnych właściwościach np. nawilżającą na policzki, przeciwtrądzikową na czoło itd. Maska w płachcie jest jedna na całą twarz, a plasterki możemy rozłożyć tylko w strategicznych miejscach twarzy lub łączyć tak, jak akurat jest nam to potrzebne. Ja widzę same zalety.
Biegnę zamówić maseczki – na zapas. 🙂
Zostaw komentarz