Sprytne triki i lifehacki urodowe, które musicie poznać!

Hej dziewczyny!

Dziś garść doskonałych porad – od dawna noszę się z tym, by zebrać je w jeden solidny artykuł. Często pytacie o takie sprawy, zatem dziś moc porad kosmetycznych i urodowych, które po pierwsze są mega skuteczne, po drugie nie są wcale zawiłe i zaskakują prostotą a po trzecie są po prostu tak genialne, że stosuje je wielu światowej sławy wizażystów, modelki, kosmetolodzy. Zapraszam na wpis 🙂

1. Kocie oko bez problemu

Jeśli chcecie odmłodzić spojrzenie i nadać makijażowi odrobinę “kociego” uroku, a nie macie kompletnie wprawy w malowaniu kreski na powiece, lub gdy po prostu się spieszycie i nie ma na to czasu – zastosujcie trik makijażystów: sięgnijcie po mocno zaostrzoną czarną kredkę i narysujcie kreskę jedynie na górnej powiece dokładnie tam, gdzie znajduje się Wasza ostatnia rzęsa. Kreska powinna tworzyć lekki łuk do góry i oczywiście musi być cieńsza na końcu. Ta najszybsza jaskółka totalnie dodaje uroku 🙂

2. Masaż arnikowy – domowy trik odmładzający

Czy wiecie, że masaż kostkami lodu zmniejsza obrzęk powiek? Jeszcze lepiej zadziała kostka, która zawiera w sobie wyciąg z kwiatów arniki. Ten niepozorny żółty kwiatuszek jest źródłem cennych składnikóœ “naprawiających” skórę. Kostki łatwo przygotujecie w domu: 3 łyżki kwiatów arniki zalejcie 2 szklankami wrzątku (kwiaty najlepiej nabyć w aptece). Przykryjcie naczynie, odstawcie całość na 20 minut i przecedźcie. Gdy napar ostygnie wlejcie go do pojemników na lód i zamroźcie.

Później wystarczy już codziennie rano “uwalniać” z pojemnika 1 kostkę i zawiniętą w lnianą ściereczkę, chusteczkę lub tetrową pieluchę przesuwać delikatnie pod oczami. Taki masaż doskonale likwiduje opuchnięcia i rozpromienia spojrzenie.

3. Boskie ciało bez skazy

Aby na dekolcie i ramionach nie tworzyły się krostki (jest to częsta przypadłość tych z pań, które chodzą na fitness, a krostki tworzą się na skórze niezależnie od wieku). Ja również miałam z nimi problem. Solarium nie załatwiło sprawy, więc szukałam jakiś innych cudownych receptur. Tu z pomocą przyszła moja mama i zaserwowała mi na dekolt i plecy ocet jabłkowy zmieszany z solą. Zmieszajcie po prostu ½ łyżeczki soli i ½ szklanki octu jabłkowego. Tonik przechowuję w lodówce, w szczelnie zamkniętej buteleczce. Ten specyfik nie tylko zmniejsza widoczność krostek ale też działa antybakteryjnie i doskonale rozjaśnia skórę.

4. Żel do… wszystkiego i doskonały peeling w jednym

Siemię lniane to absolutna cudowna cudowność , którą polecam wszystkim i zawsze…i na wszystko. Wystarczy zalać nasiona lnu gorącą wodą, odstawić na noc a rano przecedzić. Nasionek nie wyrzucajcie, tylko zmieszajcie z ulubionym kremem lub masełkiem (np masłem shea) i użyjcie jako peelingu do ciała, dłoni czy stóp. Za to żel, który wytrącił się z nasion jest absolutną doskonałością zarówno jako maska na twarz, jak i kuracja do dłoni (możecie nałożyć żelową papkę na ręce i stopy, a także oczywiście łączyć z olejami aby uzyskać silniejszy emolient). Lniany żel jest też doskonały jako stylizator i odżywka do włosów. Coś wspaniałego. Genialnie nabłyszcza, świetnie nawilża. Jest hitem włosomaniaczek. Dobrze przygotowuje skórę do makijażu.

5. Trik “na piękne oczy”

To sposób znany wśród makijażystów. Jeśli chcesz powiększyć optycznie oko oraz rozświetlić spojrzenie, wystarczy kilka drobnych zmian w codziennym makijażu oka:

  • narysujcie kreskę na linii wodnej oka, czyli na tej na dolnej powiece, tuż nad włoskami; możecie użyć do tego białej kredki lub cielistej, oczywiście matowej;
  • sięgnijcie po perłowy cień i nabierzcie go na opuszkę najmniejszego palca. Teraz delikatnie dotknijcie nim na środku górnej powieki, dzięki temu optycznie ja uniesiecie;
  • jasny, szampański cień nanieście w wewnętrznym kąciku oka – to rozjaśni spojrzenie a oko stanie się bardziej wypoczęte.

6. Biała glinka – doskonała makijażystka?

Skończył się Wam puder sypki? Ni wpadajcie w panikę: po prostu sięgnijcie po biała glinkę. Okazuje się, że zakasuje ona wszystkie pudry ryżowe, bananowe i bambusowe świata;) jest delikatna i świetnie matuje oraz dodatkowo pielęgnuje skórę. Biała glinka jest też idealna do oczyszczania skóry – z jej pomocą umyjecie buzię, jeśli akurat skończy się Wam pianka do mycia: wystarczy nałożyć jej odrobinę na wilgotną skórę, masować skórę przez minutę czy dwie i spłukać. Gotowe. Buzia czysta i odżywiona.

Czy Wy macie jakieś proste lifehacki? Takie, które nie wymagają czasu, nie są pracochłonne, składniki do ich wykonania prawie nic nie kosztują, a jednocześnie genialne pielęgnują lub są świetnym rozwiązaniem w makijażu? Koniecznie zostawcie ej w makijażu, zapraszam do tworzenia “urodowej bazy nieskomplikowanych trików” 🙂 a tymczasem: miłego dnia!